Strona główna

czwartek, 28 maja 2015

Podchody i piłka czyli lekcja na świeżym powietrzu

To wpis dla wszystkich tych, którzy migali się (bądź migają) od zajęć wychowania fizycznego.
Korzystając z pięknej pogody i niespokromionej energii naszych Pierwszaków opuściliśmy mury sali gimmastycznej i ruszyliśmy w plener. Wspólnie z naszym WF-istą, panem Tomkiem, zorganizowaliśmy sobie lekcję WFu, po której poziom endorfin skoczył do granic możliwości. Na początek trochę tańca (z gwiazdami oczywiście),potem plenerowa gra w podchody (dziewczęta ruszyły po śladach na poszukiwania chłopców) były strzałki, tropienie śladów, a przede wszystkim praca zespołowa. Na na zakończenie wariacje z piłką na każdy temat. Emocje sięgały nieba, zmęczenie okazało się bardzo przyjemne, a baterie naładowane na cały aktywny dzień. Czy jest jeszcze ktoś,kto nie lubi WFu??? :-)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz