Nastał długo wyczekiwany poniedziałek, który do końca owiany był nutką tajemnicy i kilku niewiadomych. Rozpoczęliśmy ten dzień spokojnie, od bajki "Gnomeo i Julia", a potem to było już tylko ciekawiej. Zasady savoir vivre w praktyce? Proszę bardzo. Całą brygadą wybraliśmy się na świętowanie do prawdziwej restauracji. Była rezerwacja, karta dań, składanie zamówienia i oczywiście najprzyjemniejsze: smakowanie i zajadanie. A na koniec wizyty każdy dostał po baloniku:-)
Powrót do szkoły, szybki konkurs elektrowiedzy, dzielenie się z innymi swoimi ulubionym zabawkami a na koniec jeszcze jedna niespodzianka: lody. Dzieciaczki zmęczone, najedzone a przede wszystkim szczęśliwe. I co nadal nie lubimy poniedziałków??:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz