piątek, 8 maja 2015

Wspomnienia to do siebie mają, że zawsze , kiedy zechcesz wracają...

Tego wpisu wcale, a wcale nie planowałam. Co się zmieniło? Moje pierwszaki poraz kolejny mnie zaskoczyły więc i dzisiejsze zajęcia nie mogły przejść bez echa.
Zadanie banalne: przynieść jedno lub kilka zdjęć swoich lub/i mamy i nauczyć się o jednym z nich opowiadać. Dzieciaki (i Rodzice) stanęli na wyskokości zadania i ruszyła lawina wspomnień. Dzieciaczki opowiadały z wypiekami na twarzy, wymieniały się fotkami, zadawały mnóstwo pytań i z entuzjazmem na te pytania odpowiadały. Lepszego obrotu dzisiejszych zajęć nie mogłam sobie wymarzyć...







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz